Zbierajcie wrotycz.

Wyciągi z wrotycza działają przeciw – robakom , przeciwgrzybiczo, przeciw – wirusom, przeciwbakteryjnie, przeciw pierwotniakom, wykrztuśnie, tonizująco i wzmacniająco, silnie żółcio – pędnie, napotnie (bardzo silnie), przeciwgorączkowo, moczopędnie, nasennie (silnie), uspokajająco, (bardzo efektywnie), przeciwbólowe, przeciw – obrzękowo, przeciwzapalnie,zwiększają siłę skurczu mięśnia sercowego i zwalniają rytm serca, rozkurczowo, odtruwające; wzmagają produkcję śliny, soku żołądkowego, trzustkowego i jelitowego; pobudzają apetyt i regulują trawienie; wpływają na gospodarkę hormonalną; regulują miesiączkowanie i metabolizm oraz wypróżnienia. Zmacerowany kwiat korzystnie działa na problemy skórne.

To ostatni moment na zebranie tego cennego zioła, które u mnie rośnie tuż za płotem, jeszcze na mojej działce.

 Wrotycz jest skutecznym środkiem przeciw kleszczom. Mój pies podczas każdego spaceru po lesie,  lub wysokich trawach był atakowany przez armie kleszczy. Mięta, lawenda….. – wcale się nie sprawdzały, środki od weterynarza – średnio. Zwykłe przeczesanie sierści aromatycznym kwiatkiem wrotyczu okazało się rewelacyjnym sposobem uniknięcia kontaktu z tym pasożytem. Nawet podczas długich spacerów, po lasach, chaszczach, pies nie łapie ani jednego kleszcza.

Dzisiaj zerwałam ostatnie – jeszcze żółte  kwiatki i właśnie je suszę. Nie jest to łatwe, po te dość „grube” koszyczki kwiatów powinny wysuszyć się szybko i by nie stracić koloru i wartości. Temperatura suszenia powinna też  się utrzymywać . poniżej 35 stopni, żeby pozostała jak największa ilość olejków eterycznych.

Suszenie nie jest łatwe, ale możemy z tego zioła korzystać teraz – póki jest to możliwe. Zrobiłam sobie dzisiaj napar z garści świeżych liści i kwiatów, bo od jakiegoś czasu podejrzewam, że mogłam złapać jakiegoś pasożyta  spożywając w lesie jagody prosto z krzaków.  Popijam niezwykle gorzką herbatkę,   po trochu od rana i czuję się świetnie, lekko, ciągle głodna, mimo, że na obiad zjadłam smażone grzyby, a na kolację placki z cukinii. Smaczny to ten wrotycz nie jest, ale taki ma być, słodycz robali nie przepędzi. Co do pasożytów , to podobno znaczna większość z nas je posiada, więc kilka herbatek z wrotycza nam na pewno nie zaszkodzi, a może się nieźle przysłużyć.