Czy zdążamy ku samozagładzie?

Wiarygodną dla mnie jest każda osoba, która chce widzieć cierpienie zwierząt i chce o tym publicznie mówić. .  O złym wpływie spożywania mięsa na naszą świadomość, nasze wybory, na to jacy jesteśmy”- Im niżej wibrujemy, tym mamy mniejsze szanse dokonywania własnych wyborów, …...jak gdyby sprawy maja nas w własnych rękach……., to nie my decydujemy, jak żyjemy……prowadzimy auto – sabotaż. Czy to co robimy jest godne prawdziwej istoty ludzkiej…..???.…. Żyjemy w paranoi, …….w znanej nam rzeczywistości, …..która to paranoja coraz bardziej się pogłębia… I ZDĄŻA KU SAMOZAGŁADZIE……. KAŻDY Z NAS WIE, ŻE ZWIERZĘTA, KTÓRE GINĄ, BY STAĆ SIĘ NASZYM POŻYWIENIEM – CIERPIĄ , jest to wibracja ogromnego cierpienia……….do nas należy decyzja, czy przynajmniej ten stempel śmierci zlikwidujemy„”

Można nie wierzyć, powątpiewać w wypowiadane słowa, jak ja – nie we wszystkim się zgadzać, ironizować…..ale  trzeba sobie zadać pytania:

Czy możliwe jest w nieskończoność zadawanie cierpienia niewinnym istotom,   „pomnażanie go”, udoskonalanie metod zadawania tegoż cierpienia?

Czy możliwe jest w nieskończoność pogłębianie różnic pomiędzy skrajnym ubóstwem, a nadmiernym posiadaniem?

Czy możliwa jest w nieskończoność dewastacja i rabunkowa eksploatacja Ziemi?

Jak długo możemy niszczyć wszystko dookoła siebie, „podcinając gałąź, na której siedzimy”?

Warto wysłuchać Pani Radwanowskiej:

https://www.youtube.com/watch?v=tAZg18LC16c