Lubię jak zapiekanka tonie w lekkim sosie.
Lekki sos do zapiekanki zazwyczaj przygotowuję z kremu z cukinii. Cukinie i pół zielonego ogórka ( nadaje fajnego smaku ) gotuję w ilości 2 – 3 na 1 i 1/2 l wody z jedną lub dwiema kostkami rosołowymi, później miksuję je blenderem z przesmażoną cebulką i stosownie zagęszczam „domiksowując” lekko przesmażone ziemniaki, na końcu dodaję ok 150 – 200 ml śmietany sojowej. Doprawiam ostrą papryką, odrobiną oregano i tymianku ( jak kto lubi).
Tym razem w sosie toną pokrojone w kosteczkę lekko przesmażone; 2 – 3 cebule, ziemniaki, por, boczniaki, trochę brokuł i szpinaku, który zawsze „dosmacznia” moje zapiekanki.
Wierzch posypałam pokrojonym wegańskim serem o smaku mozzarella z „violife”. Przyprawione cebulką, oliwą i ziołami pomidory dałam na wierzch dla akcentu – jeśli ktoś nie lubi, można mniej, żeby nie zakwasiły zbytnio zapiekanki, którą najlepiej jest podawać w małych naczyniach żaroodpornych, dla każdego osobno – prosto z pieca. Dzisiaj, tutaj gdzie jestem niestety takich nie ma.
Lekki sos może być też zupą kremem, jeśli ktoś woli.