Herbata, która od setek lat stosowana jest w leczeniu wielu dolegliwości, na wielu kontynentach. nawet mi smakuje i z przyjemnością piję ją niesłodzoną. Wywarem z igieł sosny, ” …na Syberii leczono zakażenia górnych dróg oddechowych, brak odporności, osłabienia i pito go, aby zachować jasność umysłu. Indianie Ameryki Północnej pili napary głównie po to, by uniknąć szkorbutu. Igły sosny zawierają zwłaszcza w okresie zimowym, bardzo duże ilości witaminy C. Olejki eteryczne zawarte w igłach chronią przed chorobami oczu, osłabieniem mięśni i zaburzeniami układu nerwowego. Działają jak środek dezynfekujący na zarodniki drożdży, pleśni i bakterie, dając ochronę przed grypą, zaziębieniami, zakażeniami, podobno są są pomocne w depresji, miażdżycy, alergiach, nadciśnieniu i otyłości.”
Zarówno wczoraj, jak dzisiaj wieczorem, świetnie się przy tej herbatce relaksowałam, bo infekcje w ostatnim sezonie jesienno – zimowo – wiosennym trzymają się ode mnie z daleka.
Igły z wierzchołków gałązek sosny(mała garstka – 3 – 5 dag. na dwie szkl. herbaty), posiekałam, zalałam wodą i gotowałam ok. 10 min, dalej dodałam plastry cytryny ze skórką, trochę pokrojonego jabłka i pogotowałam jeszcze chwilę. Odlałam wywar i herbatka była gotowa. Herbata z igieł sosny , smakuje jeszcze lepiej, kiedy dodamy suszone jabłka, suszone skórki pomarańczy….
Za domem mam niezłą, własną plantację, darmowej, zdrowej herbaty.
http://sekrety-zdrowia.org/herbatka-z-igiel-sosnowych-i-inne-zastosowania-igliwia/