W takiej wersji pieczarki smakują mi najlepiej. Nieduże pieczarki obieram ze skórki, obcinam nóżki , w misce solę je. oblewam śmietana sojową i zasypuję nieduża ilością mieszanki mąk bezglutenowych do wypieku chleba. Mieszam posolone grzyby w tym cieście, aby się w miarę dobrze utytłały. Wykładam je następnie, spodem do dołu ( to ważne, są wtedy soczyste) na patelnię, na rozgrzany tłuszcz i dość mocno rumienię, po czym przewracam je, aby zarumieniły się wierzchy „kapeluszy”. Tłuszczu nie powinno być zbyt dużo, niech pieczarki w nim nie toną, bo uwalane w cieście dojdą wytworzoną w środku parą.
Udusiłam sobie też dzisiaj warzywa, które już dość długo zalegały w lodówce i należało już je zużyć. Najpierw podsmażyłam posolone i lekko posypane „warzywkiem”; cebulę, 2 ząbki czosnku, marchewkę, pół papryki , cukinię – później dusiłam do miękkości, a pod koniec dorzuciłam kilka liści szpinaku.
Mieszanka mąk bezglutenowych do wypieku chleba – na zdjęciu z prawej – świetnie sprawdza się, jako zagęstnik, właściwie do wszystkiego.