„Karpia nie trzeba zabijać, wystarczy wyjąć go z wody, a sam zdechnie” – to zdanie wypowiedziane wczoraj do mnie przez niemłodą już kobietę spowodowało, iż myśl o świętach wywołuje u mnie jedynie niesmak. Na temat psa na łańcuchu, którego widok zasmucił mnie tego lata, ta sama osoba zauważyła: „- Co źle mu? Biega sobie…no przecież zawsze tak było, od dawien dawna…”.
No cóż zawsze też było ku.ewstwo, ludobójstwo, chciwość, zachłanność…, czy te elementy ludzkiej egzystencji także są nam niezbędne do życia? Osoba Sułtana Maroka(1672 -1727)Mulaja Ismaila, o którym przeczytałam dzisiaj nieco w księgarni na lotnisku czekając na samolot, że sam zgładził 30 tysięcy ludzi też mieści się w tym zawsze.
Zdjęcie – ©Marzena Kądziela
Niestety nie od dzisiaj człowiek sprowadza drugie życie do przedmiotu i morduje, dla smaku, zabawy, żądzy krwi…, chociaż wcale nie musi. Jeśli coś musi być tylko dlatego, że zawsze było, to może znowu musi nastąpić zjawisko kolejnego Mulaja, Adolfa, czy Józefa…, by ludzie cokolwiek zrozumieli? Podobno w Izraelu występuje procentowo najwięcej wegan wśród obywateli. Czy to tylko zbieg okoliczności?